Dlaczego przekraczamy prędkość?
Wielu kierowców łamie ograniczenia prędkości, ponieważ znaki nie odzwierciedlają realnych warunków na drodze. Często spotykamy się z sytuacjami, gdzie ograniczenia są zbyt niskie lub wręcz nieuzasadnione. Przykładem może być ograniczenie do 30 km/h na pustej drodze, na której budowa osiedla dopiero się planuje, a kierowcy czują się bezpiecznie jadąc 60-70 km/h. Podobne sytuacje zdarzają się na drogach, gdzie roboty budowlane się zakończyły, ale ograniczenia wciąż obowiązują. W takich miejscach kierowcy często przekraczają prędkość, nie powodując przy tym bezpośredniego zagrożenia. Prędkość powinna być zawsze bezpieczna, ale nie absurdalnie niska. Istnieje różnica między rozsądnymi ograniczeniami a nadmiernym restrykcjonizmem, który nie uwzględnia realiów na drodze. |
![]() |
![]() |
Według psycholog transportu Joanny Stach, wielu kierowców przekracza prędkość z powodu presji osiągania celów. Może to być nasz wewnętrzny cel, taki jak dotarcie na miejsce przed określoną godziną, lub presja zewnętrzna, na przykład groźba utraty zarobku w przypadku opóźnień. Dodatkową motywacją może być chęć udowodnienia swoich umiejętności – pokazanie sobie i innym, że jesteśmy dobrymi kierowcami, albo że nasze auto jest lepsze i szybsze niż inne. Szybka jazda bywa też sposobem na poprawienie nastroju, dając poczucie kontroli i pewności siebie. Badania wskazują również, że osoby, które czują się kompetentne za kierownicą, częściej przekraczają prędkość, wierząc, że są w stanie lepiej reagować na niespodziewane sytuacje. Z drugiej strony, stres i zmęczenie mogą osłabiać zdolność do oceny ryzyka, co prowadzi do szybkiej jazdy „na autopilocie”. Nie tylko psychologia czy presja czasu skłaniają do szybszej jazdy. Często robi to także infrastruktura drogowa. Szerokie, proste drogi sprzyjają rozwijaniu większych prędkości, nawet jeśli obowiązują na nich niższe limity. Dostosowanie infrastruktury, takie jak dodanie wysepek, pasów zieleni czy optycznych zwężeń, może naturalnie skłaniać kierowców do zwolnienia. |
Kluczową rolę w budowaniu kultury bezpiecznej jazdy odgrywają edukacja i kampanie społeczne. Symulacje wypadków, historie osób poszkodowanych oraz uświadamianie realnych konsekwencji nadmiernej prędkości mogą działać na wyobraźnię i zmieniać postawy kierowców. Przykładem jest kampania „Nie zabijaj, nie daj się zabić”, która skutecznie apelowała do emocji odbiorców. Tu możesz zobaczyć stronę kampanii |
![]() |
Jaki jest zatem klucz do zmiany?
Zmiana zachowań kierowców to proces wieloaspektowy, który wymaga połączenia odpowiednich przepisów, infrastruktury, edukacji i kampanii społecznych. Kluczowe jest tworzenie przepisów, które kierowcy uznają za logiczne i adekwatne do rzeczywistości. Tylko wtedy chętniej będą ich przestrzegać, a drogi staną się bezpieczniejsze dla wszystkich.Żródła:
- https://www.gov.pl/web/gddkia
- https://www.krbrd.gov.pl/
- https://www.policja.pl/
- https://ps.org.pl/blog/predkosci-na-drogach-jakie,1117